Heraldyka – wprowadzenie i podstawowe pojęcia

8192
heraldyka

Heraldyka – to wspólnota ludzi spod takiego samego znaku – herbu, będącego publicznym wyznaniem swej przynależności do danej grupy. To zrozumienie swojej wartości, to duma ze swoich przodków, to uznanie ich roli i znaczenia w historii.

Heraldyka

Heraldyką nazywamy naukę pomocniczą historii zajmującą się herbami. Heraldyka dzieli się na dwa zasadnicze działy:

  1. heraldykę praktyczną – będącą sztuką heraldyczną, wciąż żywą, choć czasem wynikającą ze snobizmu. Przy czym snobizm ów nie zawsze pojmować należy pejoratywnie.
  2. heraldykę historyczną – naukę zmierzającą do ustalenia i wyjaśnienia praw, którymi rządziła się heraldyka w przeszłości i wykorzystania tych ustaleń i informacji przez historyków w ich zabiegach poznawczych.

Polskie Towarzystwo Heraldyczne jest organizacją naukową zajmującą się przede wszystkim heraldyką historyczną mając na uwadze również upowszechnianie heraldyki. Informacje o działalności PTHer dostępne są na stronie -PTHer.

Heraldyka napoleońska

W Polsce nie powstały sztywne ramy określające zasady tworzenia herbów. Pewne podstawy zostały zaczerpnięte z krajów zachodnioeuropejskich. Doskonały artykuł p. Tomasza Steifera dotyczący heraldyki napoleońskiej zamieszczony jest na stronie http://pl.wikipedia.org/wiki/Heraldyka_napoleo%C5%84ska

Heraldyka rodowa

W Polsce, a także w krajach zachodnioeuropejskich, herby w swym początkowym okresie obierane były dowolnie i nie podlegały żadnym prawidłom ani też ochronie. Z chwilą powstania społeczeństwa stanowego herb staje się oznaką stanu rycerskiego, czyli szlacheckiego, do którego należało się z tytułu urodzenia. I tu należy zwrócić uwagę na rozróżnienie herbu, gmerka i herbiku.

W rozumieniu potocznym tylko herb świadczył o przynależności do stanu szlacheckiego, ale mieszczanie, a szczególnie patrycjusze (jako ludzie wolnego stanu), także mieli prawo posługiwania się herbem (w literaturze nazwa tego znaku funkcjonuje jako herbik).

Rzemieślnicy posługiwali się też swoimi znakami, zwanymi gmerkami.

Generalnie – prawo do herbu i godeł – jako ludzie wolnego stanu – mieli wszyscy mieszkańcy miast oraz wolni chłopi. Herby i godła ludzi nieszlacheckiego stanu w zasadzie powinny być różne, czy może dokładniej – powinny wyraźnie różnić się od herbów szlacheckich, ale zasada ta nie była zbyt gorliwie przestrzegana.

Heraldyka gmin – nowe herby i znaki gmin

Zdarzają się też herby zupełnie nowe (np. Dęblina), czy takie, które powstały na bazie innych herbów (np. herb Lubartowa, w którym dolna część z dwoma lewartami tj. lampartami, nawiązuje do herbu pierwszych właścicieli miasteczka – Firlejów, zaś wyobrażona w górnej części Pogoń, to znak rodowy Sanguszków, którzy weszli w posiadanie Lubartowa później).

Występujące w herbach miast i miasteczek elementy architektoniczne (baszty, bramy itd.) zazwyczaj nie mają nic wspólnego z budownictwem w danej miejscowości, a jedynie podkreślają miejski charakter dysponenta herbu.

Oprócz znaków podstawowych tj. herbów, Lubelski Oddział PTH, podobnie jak warszawskie Centrum Heraldyki Polskiej, chce wprowadzić do tradycji lokalnej szereg innych znaków, takich jak: flaga, chorągiew, sztandar, czy insygnia i odznaki dla burmistrza, wójta i radnych. Najpierw trzeba jednak uporządkować sprawę herbów.

Więcej na ten temat na stronie Heraldyka gmin i miast.

Między gustami a historią

Sprawa z herbami nie jest prosta. Często ulegały one zniekształceniom pod względem formy, tzw. naturalizacji. Niekiedy ingerowały w nie władze. Bywało też, że herby ulegały obcym wpływom, np. rusyfikacji. Naturalizacja, to dodawanie, np. zwierzęciu wyobrażonemu w herbie, tzw. podstawy. Najczęściej był nią kawałek murawy, czy trawnika. Natomiast elementem świadczącym o rusyfikacji jest tło. Przykładem może być tutaj herb Łęcznej. Aktualnie jest w nim – mówiąc językiem heraldyków – „w polu złotym dzik czarny na murawie zielonej”. Element naturalizujący stanowi murawa, natomiast złote pole jest typowe dla herbów rosyjskich. W polskiej heraldyce miejskiej występowały pola błękitne i czerwone, choć zdarzały się i odstępstwa np. pole zielone. Miejscowej społeczności bardziej podoba się taki kolorowy herb, niż ten, który ma historyczne uzasadnienie, tj. czarny dzik w czerwonym polu bez podstawy.

Trudno znaleźć salomonowe rozwiązanie, gdy trzeba wybierać pomiędzy gustami a historią. Ważniejsze jest chyba zdanie heraldyków, według których herb nie jest obrazem do oglądania, ale uproszczonym, wręcz schematycznym, znakiem wyobrażającym określoną symbolikę, z czego nie zdają sobie sprawy laicy.

Polska heraldyka – często ignorowana, a niekiedy i wyśmiewana jako zabawa „wymarłej klasy” arystokratów i domniemanych szlachciców – jest niezaprzeczalną częścią naszej kultury narodowej, zaświadczającą o trwałości polskiej tożsamości. Polska heraldyka samorządowa musi zostać doceniona. Trzeba przywrócić ją do dawnej świetności.

Interaktywny Album Heraldyczny

Największy zbiór herbów jednostek samorządowych można znaleźć w Interaktywnym Albumie Heraldycznych na stronie http://albumpolski.pl/hmp/main.php.

źródła: Stanisław Gaszyński, http://www.glosniezalezny.com.pl/archiwum/glos_2/g2_t12.html,
Alfred Znamierowski, dyrektor Instytutu Heraldyczno-Weksylologicznego