Eulalia Kalińska – Wspomnienie

poezja pielka

Eulalia Kalińska

Lala bo tak nazywali Ją bliscy i przyjaciele, całe swoje dojrzałe życie poświęciła pielęgniarstwu, średniemu szkolnictwu medycznemu, a przede wszystkim młodzieży i chorym. Była tytanem pracy i cieszyła się autentycznym autorytetem wśród tych, z którymi i dla których przyszło Jej być.

Urodziła się 20.11.1941 r. w Sosnowcu z Marianny i Bolesława Otorowskich

Już w dzieciństwie chętnie pomagała ludziom słabym i chorym dlatego po zdaniu egzaminu maturalnego w LO im. Staszica podjęła naukę w dwuletniej Państwowej Szkole Pielęgniarstwa w Zabrzu, którą skończyła w 1962 r. Przez pierwsze pięć lat pracowała w Garnirowanym Szpitalu Wojskowym w Gliwicach, po czym przeniosła się do nowo wybudowanego, obecnie mieszczącego się w Sosnowcu-Zagórzu.

Z obowiązków wywiązywała się wzorowo zdobywając bardzo szybko powszechne uznanie. Dlatego w 1968 r. została przeniesiona do pracy w charakterze nauczycielki zawodu w Liceum Medycznym Pielęgniarstwa w Mysłowicach. Ucząc młodzież podnosiła własne merytoryczne i metodyczne kwalifikacje kończąc w 1979 r. Studium Nauczycielskie dla Szkół Medycznych we Wrocławiu, a w 1984 studia magisterskie na wydziale Pielęgniarstwa w Akademii Medycznej w Lublinie

W pracy dydaktyczno – wychowawczej zawsze osiągała doskonałe wyniki, a Jej uczniowie prezentowali i nadal prezentują wysoki poziom fachowej wiedzy oraz osobistej kultury.

Za całokształt pracy wielokrotnie wyróżniana prestiżowymi nagrodami i tytułami, choć – jak sama mówiła, nie dla nagród pracuje. Między innymi posiadała Honorową Odznakę Polskiego Towarzystwa Pielęgniarskiego za zasługi dla rozwoju pielęgniarstwa, Srebrną odznakę zasłużonemu w rozwoju województwa katowickiego, Złoty Kryz Zasługi oraz Honorowy Tytuł Zasłużonej Nauczycielki Zawodu.

W latach 1982-1987 była dyrektorem szkoły. W okresie tym intensywnie starała się o jej modernizację zapoczątkowaną przez poprzedników.. Gdy okazało się, że władze miejskie ostatecznie odstąpiły od podjęcia budowy nowego obiektu, swą determinacją i argumentacją uzyskała zgodę na przeniesienie szkoły do nowocześniejszego budynku w centrum miasta.

Już wtedy zaczęła poupadać na zdrowiu, Ale w 1991 r. z powodu reorganizacji średniego szkolnictwa medycznego wyraziła zgodę na objęcie stanowiska kierownika szkolenia praktycznego, odpowiedzialnego za całokształt nauczania zawodu w aspekcie teorii i praktyki Funkcję te pełniła do 31.08.1995, czyli do przejścia na emeryturę.

Bardzo kochała to, co robiła, a szczególnie kochała młodzież. Wielkim uczuciem darzyła swoich bliskich oraz jedyna córkę, która jeszcze za Jej życia została lekarzem stomatologiem. Kochała także przyjaciół z lat szkolnych oraz ze wspólnej pracy i studiowania. Mimo bardzo poważnej choroby nadal ubóstwiała wyważony humor, morskie plaże, dalekie i bliskie podróże, ksiązki, krzyżówki… Miała doskonałą pamięć i szerokie horyzonty zainteresowania.

Z końcem 1998 r. prawie całkowicie opadła z sił. Los okazał się nieubłagany. Nie zamknęła się jednak w sobie, choć nie potrafiła pogodzić się z faktem dlaczego już… dlaczego tak… dlaczego ja Zmarła 10 czerwca 1999 roku w Sosnowcu i została pochowana w pobliżu rodziców.

Kilka razy do roku chodzę do Lali by sobie z Nią trochę porozmawiać. Los tak zrządził, że poznałyśmy się w pracy, w sosnowieckim szpitalu i niemal jednocześnie zaczęłyśmy pracować w mysłowickim „medyku”, a ponadto od 1973 roku mieszkałyśmy na jednej ulicy.

Bardzo Ją lubiłam i nigdy Jej nie zapomnę

zostawiłaś wielką rozpacz, marzeń już nie spełnisz
zostawiłaś wielką pustkę, nikt jej nie wypełni
zostawiłaś piękna córkę, która w życie weszła
i po fachu Twoje siostry – pierwsza z nas odeszłaś.

byłaś pełna ciepła, troski, perfekcyjna stale
toteż wszystkie Twoje czyny wyryły się trwale
w naszych sercach wielkim smutkiem teraz przepełnionych
– osieroconych