
Herby i herbarze znajdują się w obszarze dużego zainteresowania poszukiwaczy przodków. Nic dziwnego, świadczą o wywodzeniu się z grupy pierwotnie rycerskiej, ale przez wiele wieków mającej decydujący wpływ na rozwój Rzeczpospolitej.
Herby i herbarze
Herbarze to publikacje związane z herbami. Występują w dwóch podstawowych rodzajach:
Zbiory wizerunków herbów. Herbarze tego rodzaju prezentują wizerunki herbów, często z opisami. Zamieszczają często informację o nazwiskach związanych z danymi herbami. Wadą tych herbarzy jest pomijanie nazwisk co do których nie jest znane powiązanie z herbem.
Wykazy nazwisk „herbowych”. Ten rodzaj herbarzy kładzie nacisk na wymienienie osób noszących dane nazwisko. Ponieważ część nazwisk szlacheckich nie ma znanych herbów, może być wymieniona w tym rodzaju herbarzy. Z tego względu w tych herbarzach wymieniana jest większa liczba nazwisk/osób należących do szlachty.
Na stronie Literatura genealogiczna i heraldyczna znajdziesz obszerny wykaz literatury, w tym wielu herbarzy prezentujących zarówno herby jak i rodziny przynależące do danego herbu. Niektóre herbarze dany herb przedstawiają w postaci wizerunku, inne tylko opisują wygląd.
Herbarze jako zbiory wizerunków herbów
Jakkolwiek genealogia pozwala odnaleźć powiązania pomiędzy osobami z zamierzchłej historii to jednak ustalenie herbu lub jego wizerunku nie zawsze jest możliwe. Znane są przypadki błędów w zapisach wizerunków, znane są przypadki błędów druku herbarzy. W chwili obecnej nie ma wyczerpującego temat herbarza zamykającego wiedzę o herbach.
Herby napoleońskie -Herby napoleońskie
Herby polskie – http://www.herby.com.pl/main.php – na tej stronie jest dostępny duży zbiór wizerunków herbów polskich.
Herbarze jako wykazy „herbowych”
Wiele herbarzy i podobnych publikacji posiadają przeszukiwalne indeksy nazwisk udostępnione w tym serwisie. Indeksy te pozwalają szybko stwierdzić, czy dane nazwiska występują w poszczególnych herbarzach (jak i różnych innych materiałach zbiorowych takich jak słowniki, spisy, nobilitacje i inne). Dzięki indeksom łatwo stwierdzisz czy w Twoim przypadku zakup danych pozycji jest uzasadniony. Należy pamiętać że polskie szlachectwo nie było nigdy w pełni sformalizowane i zewidencjonowane. Nie ma herbarza wymieniającego wszystkie szlachecklie nazwiska. Na stronie Wywodzenie szlachectwa przedstawione są informacje na temat przynależności do szlachty.
Indeksy nazwisk w herbarzach znajdziesz na stronie Wykazy nazwisk.
Wiarygodność herbarzy
Poważnym problemem jest wiarygodność danych zawartych w nawet uznanych dziełach. Uznanych bo wartościowych, obszernych i wymagających wielu lat pracy przy ich tworzeniu. Jednak nawet uznane dzieła nie są wolne od błędów. Podstawowe błędy to przede wszystkim:
- tworzenie nieistniejących nazwisk (!),
- błędnie podawane herby,
- błędnie podawane piastowane urzędy.
Tworzenie nieistniejących nazwisk
Z „tworzeniem” nowych nazwisk spotykamy się najczęściej przy przytaczaniu nazwisk szlachty litewskiej oraz przy odczytywaniu zapisów ruskich (cyrylicą). Przykładowo nazwisko Szyszkiewicz mogło powstać jako błędny odczyt nazwiska Tyszkiewicz, które zapisane po rusku z dużej litery T , która wygląda podobnie do dużej litery Sz łatwo mogło (i było) zostać odczytane jako Sz. Drugi problem „nazwiskotwórczy” związany był z przytaczaniem jako nazwisk patronymików zwłaszcza w odniesieniu do okresu, w którym proces kształtowania się nazwisk nie został jeszcze zakończony. W takim przypadku wiele osób powinno być podane jako „beznazwiskowe”. Dotyczy to np. nazwisk Bartłomiejewiczów na Żmudzi w popisie z 1621 r. – zostało tak zapisanych wiele osób nie związanych ze sobą więzami krwi a wyłącznie z tego powodu że mieli ojców Bartłomiejów…
Błędnie podawane herby
Dość często spotykamy się z kilkoma herbami tej samej rodziny – tak, jakby były to osobne rody. A przecież popularne było użyczanie pieczątki osobie jej potrzebującej a w danej chwili przy sobie sygnetem nie dysponującej. Zjawisko to opisywał Włodzimierz Dworzaczek pisząc: „Autor nie wykazał dostatecznej ostrożności tam, gdzie jednej i tej samej pieczęci „przejacielskiej” używało kilku ludzi obcych sobie krwią. Stąd pewna ilość skojarzeń nazwisk z herbami skądinąd nieznanych, ale też w rzeczywistości nie istniejących.” Błędy takie pojawiają się np. u Wittyga jak i u Niesieckiego. Było to zresztą wielkim problemem dla legitymującej się szlachty, która znając właściwy herb aby uniknąć kłopotów z wywodzeniem szlachectwa zmuszone zostały zapomnieć o swych rzeczywistych herbach i zgodzić się z głęboko mylnym stwierdzeniem niektórych heraldyków.
Błędnie podawane piastowane urzędy
Niestety, do dzisiaj niektóre przypadki nieścisłości nadal budzą wątpliwości czy aby były to tylko błędy. Wydaje się że w niektórych przypadkach były to nieścisłości wprowadzone celowo! Dotyczy to u Wittyga m.in. osoby Marcina Janowicza h. Poraj, chorążego mejszagolskiego w 1534 r., podczas gdy w rzeczywistości osoba ta to przedstawiciel Bielewiczów h. Mogiła.
Problemy związane z „nieznanymi” nazwiskami i herbami oraz szereg źródeł powstawania nieścisłości podaje Andrzej Rachuba w artykule „W sprawie nieznanych Wittygowi nazwisk i herbów szlacheckich” opublikowanym w książce „Heraldyka i okolice”.
Szlachta czy nie szlachta? Znalazłem metryki dotyczące mojej rodziny Makowskich. Zgodnie z herbarzem Seweryna Uruskiego moi przodkowie łączą się z Makowskimi herbu Jelita. Jan Makowski i Marianna z Makowskich (rodzice Ksawerego Dyonizego Makowskiego budowniczego miasta Warszawy) to moi trzeci pradziadkowie. Czy muszę jeszcze coś udowadniać? Czy to wystarczający wywód? Czy to wystarczy, że mam pochodzenie szlacheckie? Czy mam prawo posługiwać się herbem Jelita?
Pozdrawiam.