Dęby Pamięci Jana Pawła II

dęby jana pawła ii

Było to dziesięć lat temu, kiedy dosyć nieoczekiwanie zostałem zaproszony na uroczystość poświecenia tablicy, upamiętniającej wizytę papieża Jana Pawła II w Archidiecezji Lwowskiej, którą dzięki staraniom diaspory złoczowskiej mieszkającej w Polsce – wmurowano we fronton elewacji XVII wiecznego kościoła pod wezwaniem Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Złoczowie.

Jak posadziłem na Ukrainie Dęby Pamięci Jana Pawła II

dęby jana pawła ii

Zaproszenie podpisał nowy proboszcz parafii ks. Michał Hołdowicz. Nie namyślając się wiele, wraz z przyjaciółmi Stanisławem i Andrzejem postanowiliśmy, kolejny już raz – wyruszyć do ziemi naszych rodziców i dziadków.

Przejście graniczne w Krakowcu sprawia wrażenie lepiej zorganizowanego, niż znane nam z wielokrotnego przekraczania – przejście w Medyce. Ukraińskie służby graniczne, kompetentne i z wyraźną życzliwością traktują turystów z Polski. Uciążliwością, którą doświadczyliśmy na każdym przejściu – jest jednak wydłużenie kolejek przez mieszkańców przygranicznych miejscowości, w ramach prywatnego importu z Ukrainy paliw, alkoholu i papierosów. Odprawa, wraz z oczekiwaniem na zakończenie przerwy w pracy polskiego funkcjonariusza, zajęła nam 2 godziny. Potem już szerokim traktem, przegrodzonym asfaltowymi zaporami, które skutecznie wymuszają ograniczenie szybkości, pozostawiając z boku Jaworów – dojechaliśmy o zmroku do Lwowa.

Lwów

Jesienny zmierzch, rozkopane przy okazji wymiany kanalizacji śródmieście, do tego wyczuwalna, nerwowa atmosfera, spowodowana kryzysem politycznym i gospodarczym w jakim znalazła się Ukraina w ostatnich dniach października, a także wielkie plakaty sławiące 66-lecie utworzenia UPA, nie były zdolne odebrać – położonemu na siedmiu wzgórzach  miastu – magicznej urody, miejsca do którego tęskni już trzecie pokolenie wypędzonych z niego Polaków.

dęby jana pawła ii

dęby jana pawła ii

dęby jana pawła ii

Złoczów

Pnąc się pod górę, najdłuższą ulicą Lwowa Łyczakowską, przez Winniki, Nowosiółki, po pokonaniu 70 kilometrów – dojechaliśmy bardzo dobrą drogą, do mojego rodzinnego miasta, położonego na skrzyżowaniu ważnych traktów, wiodących na północ do Kijowa i na południe, aż do Odessy, nad Morze Czarne. Ulubionego przez króla Jana III Sobieskiego Złoczowa, z którego również pochodził wyróżniony nagrodą Nobla: w dziedzinie chemii Roald Hoffmann. Miejsca w którym, przez prawie pół wieku, w najtrudniejszych czasach wojny i sowieckiej Ukrainy, pełnił posługę kapłańską tajny biskup ks. Jan Cieński.

dęby jana pawła ii

Urzędujący wtedy dopiero od sierpnia ks. proboszcz Michał Hołdowicz niezmiernie się ucieszył z inicjatywy posadzenia na skwerze, przed kościołem i Kolegium Pijarów  wadowickich dębów pamięci Jana Pawła II, które dla tego miasta, przekazała pani burmistrz Wadowic Ewa Filipiak.

dęby jana pawła ii

dęby jana pawła ii

Moje zaangażowanie się w piękny program samorządu papieskiego miasta – obdarowywania miejsc, w których ogniskuje się szczególny kult Papieża Polaka sadzonkami dębów, pochodzących ze specjalnie dla tego celu prowadzonej szkółki, brał się z tego, że wraz z rodzicami i siostrami po wysiedleniu z Kresów Wschodnich w 1945 r. znaleźliśmy schronienie właśnie w Wadowicach.

W tym mieście wyrastałem, na wadowickim cmentarzu pochowani są moi rodzice.
Jako, że teren na którym planowaliśmy posadzić dęby – należy do mienia komunalnego – niezbędne było uzyskanie stosownego zezwolenia w złoczowskim magistracie. Spotkaliśmy się z życzliwym przyjęciem i pozwolenie udzielono nam od ręki.

dęby jana pawła ii

Z merem Złoczowa

Drugim celem naszej podróży było zebranie materiałów do przygotowywanej przeze mnie książki, na kanwie odnalezionego, po 60 latach pamiętnika Józefa Jackowskiego z lat 1942-1946 z Pieniak. Przejmującej, bardzo osobistej relacji  z okresu czystek etnicznych na Wołyniu.

Huta Pieniacka

dęby jana pawła ii

Poszukując drogi do Huty Pieniackiej, w której 28 lutego 1944 r. Ukraińscy nacjonaliści spod znaku SS Galizjen wraz z okoliczną, ukraińską ludnością wymordowali 1300 mieszkańców wsi i innych osób, które w atmosferze narastającego zagrożenia tam się schronili – napotykaliśmy na mur milczenia.

dęby jana pawła ii
Nie odnosiło się jednak wrażenia niechęci, ze strony spotkanych przygodnie osób, która mogłaby wynikać z uprzedzenia do Polaków. Nie, jednak każdy, napotkany przez nas na trasie Ukrainiec zapytany o to, jak dojechać do Huty Pieniackiej – udzielał wymijającej odpowiedzi, a przecież mieliśmy do celu naszej podróży, jak się później okazało, bardzo blisko – zaledwie parę kilometrów.

dęby jana pawła ii

dęby jana pawła ii

W Pieniakach, w których mieszkali moi rodzice, spotkaliśmy uczniów i uczennice mojej mamy. Byli oni wyraźnie pod wrażeniem tego, że pojawił się syn ich kierowniczki szkoły. Nauczycielki, która uczyła tam 15 lat. Czas swojego dzieciństwa i nauki, wspominali ze wzruszeniem. W Pieniakach nie zachowało się, oprócz zniszczonego kościoła i domu ludowego – nic z dawnej świetności.

dęby jana pawła ii

dęby jana pawła ii

Nie ma śladu po pałacu i dworku Cieńskich, wszystko zostało zburzone. Nie ma gorzelni, młyna – zapuszczone są stawy i urządzenia wodne.

dęby jana pawła ii

dęby jana pawła ii

Byli jednak osiemdziesięcioletni staruszkowie, którzy otwierali się na wspomnienia o moich rodzicach, ale zamykali się, odwracając wzrok – jak ich pytałem o zamordowanych tutaj, w 1944 roku siostrze mojego ojca i jej męża, kierownika gorzelni Wandy, Michała Wolaninów i ich małej córeczki. Najwyraźniej nie chcieli na ten temat mówić.

dęby jana pawła ii

dęby jana pawła ii

dęby jana pawła ii

Jednak, wskazali nam drogę, jak do Huty Pieniackiej dotrzeć. Należało, jadąc od strony Podkamienia przed Pieniakami skręcić  w prawo. Przed Żarkami pojawił się oznakowany na żółto, na białym tle, o numeracji 21 – szlak turystyczny. Minęliśmy wieś i leśną, pełną wybojów i kałuż po niedawnym deszczu leśną drogą – dojechaliśmy do wielkiej polany.

Zapadał zmierzch, który potęgował smutek scenerii miejsca, w którym dokonano zbrodni ludobójstwa, z niewyobrażalnym okrucieństwem, mordując bestialsko – w imię Samostijnej Ukrainy całe rodziny, w tym ludzi starych, zniedołężniałych, niemowlęta, małe dzieci.

dęby jana pawła ii dęby jana pawła ii dęby jana pawła ii

Pośrodku polany, na obrysie fundamentów, na  których stał wcześniej kościół – spalony wraz z znajdującymi się w nim ludźmi, których krzyki i wołania wypełniają również i dzisiaj ciszę poprzedzającą Święto Zmarłych – stoi pomnik wybudowany przez  Polaków z kamiennymi tablicami, które osłaniają  krzyż.

dęby jana pawła ii

Na tablicach wyryto ponad 800 nazwisk ofiar ludobójstwa, do końca dotąd nie osądzonego, którego dramatyczne okoliczności są jeszcze nadal przedmiotem politycznej gry.

dęby jana pawła ii

Wieczne odpoczywanie racz im dać Panie, a sprawcy… niech sprawcy –  zostaną na zawsze potępieni!

„Niebo było już ciemne coraz bardziej, a potem i step z wolna mroczył się” jak pisał w „Ogniem i mieczem” H. Sienkiewicz, a my wracaliśmy z miejsca, które nie jest oznaczone, na żadnej, dostępnej na Ukrainie mapie – w skupionym milczeniu.

Podkamień

W Podkamieniu uświadomiliśmy sobie, że jest to kolejna miejscowość na Kresach Południowo Wschodnich RP, naznaczona hekatombą krwi niewinnych ludzi. 12 marca 1944 roku w klasztorze oo Dominikanów i w samym Podkamieniu wymordowano kilkuset Polaków.

Zataczając koło – przez Brody, w których uczyła moja mama zaraz po ukończeniu Seminarium Nauczycielskiego we Lwowie, potem przez Jasionów – dotarliśmy późnym już wieczorem do Podhorców, w których, jeszcze przed I Wojna Światową mieszkał mój dziadek do – ufundowanego, przez hetmana Koniecpolskiego w XVI wieku – monastyru o.o. Bazylianów w Pleśniskach z słynącą z cudownych właściwości ikoną.

Podhorce

dęby jana pawła ii

Przeor klasztoru, ojciec Wiktor, zgodził się nas przenocować. Już wcześniej korzystaliśmy z gościny mnichów grekokatolickich w wygodnych, przeznaczonych dla pielgrzymów licznie nawiedzających ważne dla kościoła obrządku wschodniego sanktuarium – pokojach.

dęby jana pawła ii

Ojciec Wiktor, o ascetycznej postaci, kształcony w Rzymie w Colegium Gregorianum kapłan – okazał się niezwykle interesującym rozmówcą. Po wzajemnym, bliższym poznaniu się, poruszyliśmy w rozmowie z nim, nurtujący nas od dawna temat: czy w łonie kościoła unickiego, który przecież uznaje zwierzchnictwo papieża, a wiec jest wspólnotą nam, katolikom najbliższą – podejmuje się dyskusję na temat roli tego kościoła w okresie, kiedy to jego wierni i kapłani uczestniczyli w dokonywaniu straszliwych czynów, które są przecież grzechem ciężkim? Ojciec Wiktor (urodzony w 1951) odpowiedział, że o tym się nie mówi. Że on sam o tych sprawach, dopiero od nas się dowiaduje. Jednak na pożegnanie poprosił o wskazanie mu drogi do Huty Pieniackiej.

dęby jana pawła ii

Złoczów

Uroczystości obchodów 30 rocznicy rozpoczęcia przez Papieża Polaka pontyfikatu, którego byliśmy świadkami i uczestnikami, a który oprócz wymiaru religijnego zmienił mapę geograficzna świata, doprowadził do upadku ZSRR. Przyczynił się do odzyskania wolności przez państwa uzależnione od imperium szatana – przybrały w Złoczowie niezmiernie podniosły wymiar. Kościół wypełniony był po brzegi.

dęby jana pawła ii

Liturgii Mszy Św. Dziękczynnej przewodniczył, powołany przez papieża Benedykta XVI, cztery dni wcześniej na Ordynariusza Archidiecezji Lwowskiej ks. arcybiskup Mieczysław Mokrzycki.

dęby jana pawła ii

Przybyli też przedstawiciele hierarchii kościołów wschodnich.

dęby jana pawła ii

Po zakończonej celebrze nastąpiło poświęcenie wmurowanej, tuż przy wejściu głównym świątyni – tablicy pamiątkowej.

dęby jana pawła ii

Inicjatorką tej formy podziękowania, ozdobionego sylwetką Jana Pawła II, była, nieżyjąca już córka przedwojennego sędziego ze Złoczowa pani Maria Zaleska – Czajkowska. Tablicę wykonał znany rzeźbiarz prof. Stanisław Słodowy z Gliwic.

Stanowi owa tablica votum, umieszczone tak, aby każdy przechodzący obok kościoła mógł słowa wdzięczności odczytać w języku polskim i ukraińskim.

Potem Jego Ekscelencja ks. Arcybiskup poświecił i posadził wraz ze mną wadowickie Dęby Pamięci Jana Pawła II na wieczną chwałę i pamiątkę Papieża, co do którego Ukraińcy są święcie przekonani… i nie idzie im tego w żaden sposób wyperswadować, iż był z nimi przez swoją matkę – spokrewniony.

dęby jana pawła ii dęby jana pawła ii

dęby jana pawła ii

dęby jana pawła ii

Dęby

Za każdą moją późniejszą bytnością na Ukrainie, starłem się nawet specjalnie zajechać do Złoczowa, żeby zobaczyć jak się papieskie dęby mają. Przez kolejne lata dęby rosły na chwałę Świętego, aż do momentu, kiedy zaczęły – planującym wybrukowanie placu przez kościołem Ukraińcom – przeszkadzać.

dęby jana pawła ii

Zostały przesadzone raz, a potem i drugi w inne miejsce. Pocieszam się jednak, że ich transcedentalna funkcja – nie pozwala im uschnąć.