Archiwum społeczne

6667
archiwa spoleczne

Jak postępować z wartościowymi kulturowo zbiorami  gromadzonymi przez osoby prywatne? Odpowiedź stanowi archiwum społeczne – miejsce rejestracji i udostępniania zasobów z prywatnych zbiorów.

Zbiory prywatne

Wiele osób posiada prywatnie materiały i przedmioty o dużym znaczeniu dla poznania dziejów Polski. Czasem są to genealodzy, heraldycy ale też osoby aktywne w innych obszarach życia społecznego. Członkowie różnych organizacji, służb, zbieracze, kolekcjonerzy, miłośnicy czasem mają w swoim posiadaniu przedmioty warte utrwalenia i udostępnienia szerszej społeczności gdyż stanowią dorobek społeczny i kulturowy narodu.

Genealodzy i heraldycy polscy z racji burzliwych dziejów naszego narodu raczej rzadko mają w swoim posiadaniu oryginalne dokumenty sprzed 100 lat i starsze. Jednak takie przypadki mają miejsce. Do oryginalnych rękopisów można dodać zbiory sfragistyczne (pieczęcie), ordery i odznaczenia, fotografie, obrazy, pierwodruki. Wartość posiadają również zbiory dotyczące życia mieszkańców różnych miejscowości, stare materiały filmowe z początku XX wieku i wiele innych.

Do szczególnie ważnych dla społeczności genealogów zbiorów należą dogłębne opracowania rodzin i rodów obejmujące wiele pokoleń. Opracowania te oprócz odniesień do zewnętrznych źródeł w formie cytatów zawierają często wycinki gazet, fotografie, wspomnienia, różnorodne dokumenty w postaci świadectw, poświadczeń, aktów metrykalnych ale też pamiętników i listów. Te opracowania nie tylko przedstawiają powiązania genealogiczne pomiędzy różnymi osobami ale również przedstawiają tło historyczne i okoliczności w jakich dane osoby funkcjonowały, co często wyjaśnia ich losy tłumacząc pobudki jakimi kierowali się w swoim życiu.

Znaną postacią która pozostawiła po sobie bardzo duży zbiór jest Szymon Konarski (ekonomista, heraldyk i genealog). Na jego zbiór składa się około 20.000 dokumentów, w większości papierowych kart (fiszek) z powiązaniami pomiędzy osobami. Zbiór Szymona Konarskiego został przekazany Polskiemu Towarzystwu Heraldycznemu i służy rozwojowi nauki. Jemu współczesny Adam Heymowski (historyk, bibliotekarz, heraldyk) posiadający dużo opracowań uporządkowanych w teczki jest z kolei negatywnym przykładem braku dbałości o zachowanie i udostępnienie zasobów. Nie przekazał swoich materiałów żadnej organizacji a rodzina zmarłego zbiory książkowe sprzedała w antykwariacie zaś materiały rękopiśmiennicze (najcenniejsze) zniszczyła nie dostrzegając ich wartości.

Czy drzewa genealogiczne są wartościowe?

Samo drzewo genealogiczne jest jedynie opracowaniem i jest możliwe do odtworzenia niezależnie na wiele różnych sposobów z różnych źródeł. Tym samym samo drzewo choćby liczyło dziesiątki tysięcy czy miliony osób nie stanowi dobra kulturowego i nie ma wartości archiwalnej.

Znacznie większą wartość od drzew genealogicznych tysięcy osób mają monografie, biogramy nawet pojedynczych osób ale w sposób kompletny opisujące ich dzieje, oparte o autentyczne dokumenty, zdjęcia, wycinki prasowe, wspomnienia rodziny i znajomych. Udokumentowane losy, wywiady, zebrane ślady ich działalności społecznej, zawodowej czy związanej z realizowanymi pasjami podróżniczymi, muzycznymi, malarskimi czy naukowymi stanowią cenne materiały o dużym znaczeniu archiwalnym.

Ale ja ciągle pracuję na moich materiałach!

Wykorzystywanie materiałów do bieżącej pracy do tej pory stanowiło poważną przeszkodę w przekazywaniu zbiorów do archiwów. Obecne metody ewidencjonowania archiwaliów i zbiorów muzealnych pozwalają stworzyć obrazy cyfrowe dokumentów, zdjęć, odcisków pieczęci, odznak, orderów czy obrazów. Po zinwentaryzowaniu i wykonaniu kopii cyfrowych oryginały mogą wrócić do właściciela. Tak więc konieczność stałego dostępu do swoich materiałów nie stanowi już przeszkody w przekazaniu zbiorów archiwom i muzeom.

W moich zbiorach są informacje intymne!

Informacje o charakterze bardzo osobistym również nie stanowią przeszkody w udostępnieniu zbiorów archiwom i muzeom. Dokonując udostępnienia takich materiałów osoba udostępniająca może z góry zastrzec że zbiór ten nie może być udostępniony publicznie przed określoną datą lub do czasu śmierci określonych osób.

Archiwum społeczne

Wraz z rozwojem technik obrazowania cyfrowego, tzw. digitalizacji zaczęły pojawiać się pomysły aby takim technikom poddać zbiory pochodzące od osób prywatnych. Formalną inicjatywę podjęło w 2012 r. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego które poprzez Narodowy Instytut Audiowizualny w Warszawie zainicjowało program „Archiwistyka Społeczna”. Program ten miał za zadanie ocalić od zapomnienia i upowszechnić liczne prywatne kolekcje związane z dziejami narodowymi. W założeniu miały chronić kolekcje przez rozproszeniem a nawet zniszczeniem po zakończeniu pracy zawodowej lub śmierci kolekcjonera. Pierwszy duży projekt dotyczył zbioru Aleksandra Kolańczuka (sojusz polsko-ukraiński z 1920 r.), dostępny jest pełny inwentarz zbioru.

Dostrzegając konieczność zarchiwizowania przede wszystkim zasobów organizacji pozarządowych Ośrodek KARTA uzyskał finansowanie na wykonanie systemu dla organizacji społecznych. W 2016 roku został uruchomiony i zaprezentowany program dla archiwistów społecznych OSA, czyli Otwarty System Archiwizacji.

Archiwistyka Społeczna Katarzyna Ziętal opowiada, czym są AS-y, czyli archiwa społeczne:

Archiwa społeczne powstają, kiedy jakaś grupa osób, pasjonatów danego tematu, zaczyna go dokumentować, ponieważ zdaje sobie sprawę, że jeżeli nie oni, to nikt tego nie zrobi. To może być zarówno historia miasta albo dzielnicy, jak i historia kobiet, czy historia środowiska osób głuchych w Polsce. Takie tematy, które nie są dokumentowane w instytucjach, takich jak archiwa państwowe.

Zwróciła uwagę, że archiwiści społeczni zbierają dokumenty, digitalizują je i udostępniają, najczęściej na stronie internetowej:

Ważne jest to, że współpracują ze społecznością. W przypadku dokumentowania wsi właśnie od mieszkańców uzyskują materiały, często też mieszkańcy dopowiadają swoje historie czy wspomnienia

OSA został udostępniony na stronie Archiwa Społeczne www.archiwa.org i stanowi obecnie najważniejszy mechanizm utrwalania i udostępniania zasobów towarzystw genealogicznych. Niestety, osoby prywatne nie zostały objęte definicją archiwum społecznego. Powoduje to, że objęcie prywatnych zbiorów procesem archiwizowania nie jest refundowane.  Zmiany prawa są postulowane i osoby prywatne, właściciele kolekcji mogą próbować zgłosić swoje archiwalia na stronie http://archiwa.org.

Co z kolekcjami prywatnymi?

W przypadku odmowy archiwizacji prywatnych kolekcji przez Archiwum Społeczne warto zwrócić się do Archiwów Państwowych. Cenną inicjatywę współpracy z prywatnymi kolekcjonerami podjęło Archiwum Państwowe w Poznaniu. Wbrew powszechnemu przekonaniu archiwa nie są zarezerwowane dla urzędów i instytucji. Przekazywać do nich dokumenty, zdjęcia i inne przedmioty mogą wszyscy, i to bezpłatnie.

Prywatne zbiory to ważne uzupełnienie innych źródeł historycznych.

– uważa Henryk Krystek, dyrektor Archiwum Państwowego w Poznaniu.

Tadeusz Janukiewicz przekazał Archiwum darowiznę – kolekcję wykonanych w obozach internowania znaczków i sprzętu do ich produkcji. Archiwom Państwowym można przekazać również dokumenty rodzinne. W ten sposób niedawno AP wzbogaciło się o przekazane przez byłego prezesa Sądu Rejonowego, Andrzeja Gładysza zbiory na temat jego ojca, Mariana, który był przed wojną posłem.

Gdzie zgłaszać kolekcje?

Kolekcje w celu podarowania dla powszechnego pożytku można zgłaszać w wielu instytucjach, w zależności od statusu darczyńcy i charakteru kolekcji.

  • Archiwa Społeczne – informacje i kontakt na stronie www.archiwa.org
  • Archiwa Państwowe – w sprawie darowizn należy kontaktować się z pracownią naukową tel. 61 852 46 01.
  • Instytut Pamięci Narodowej (IPN) – fotografie i dokumenty na temat represji i ważnych wydarzeń z okresu okupacji niemieckiej i władzy komunistycznej w Polsce może zgłaszać się do Bartosza Rybaka, kierownika referatu gromadzenia tel. 061-835-69-25.
  • Polskie Towarzystwo Heraldyczne (PTHer) – archiwum PTHer znajduje się w Gabinecie Genealogiczno-Heraldycznym Zamku Królewskiego w Warszawie. Pomocą w kontakcie z PTHer służy autor artykułu będący na miejscu.

Podsumowanie

Poszukiwacze przodków jako osoby wrażliwe na kwestie zachowywania archiwaliów dla przyszłych pokoleń a jednocześnie szeroko korzystający z wzajemnej wymiany informacji powinni szczególnie zabiegać o właściwe postępowanie z archiwaliami. Uwaga genealogów powinna skupiać się na inwentaryzacji zasobów i ich szerokim udostępnieniu wszystkim zainteresowanym. Rolą poszukiwaczy, genealogów amatorów, jest również uświadamianie innych kolekcjonerów w zakresie sposobów i korzyści z przekazania kolekcji do archiwów i udostępniania cyfrowych kopii.

Szczególnie przed członkami towarzystw genealogicznych i związków szlacheckich stoi ważne zadanie aby zabiegać o składanie unikalnych dokumentów (jak wywody i nadania szlacheckie) do archiwum Polskiego Towarzystwa Heraldycznego na Zamku Królewskim w Warszawie.