Akta sądowe grodzkie, Chełm. Tom XXII. 1645

Akta sądowe grodzkie, Chełm. 1645.

Strona zawiera surowy, nieformatowany tekst w celu zapewnienia możliwości wyszukiwania pełnotekstowego poszukiwanych informacji poprzez wyszukiwarkę. Tekst może zawierać błędy maszynowe. Należy tę stronę traktować jako indeks pełnotekstowy do publikacji drukowanej w 1896 r.

Strona główna Archiwum


218

Środa w oktawie święta najświętszego Ciała Pana Jezusa, roku tegoż 1645. 

Ze strony biskupa rytu greckiego areszt.

Do urzędu i akt niniejszych grodzkich starościńskich chełmskich osobiście przybywając woźny generalny koronny, roztropny Mikołaj Uklejski z biskupstwa chełmskiego, urzędowi niniejszemu znany, wraz ze szlachcicami Janem Usakowskim i Józefem Imskim, z nim osobiście obecnymi, i dobrowolnie poświadczającymi to, o czym mowa poniżej, w charakterze swojej prawdziwej i wiernej relacji publicznie i dobrowolnie oświadczył, że on wraz z wyżej wymienionymi szlachcicami w mieście Sokalu, w domu Jana, ślusarza, rajcy sokalskiego, w sobotę w przeddzień święta Obrzezania Pańskiego, roku minionego 1644 był obecny, i tamże wobec wszystkich razem, i każdego z osobna, mieszczan sokalskich, schizmatyków, na podstawie rzeczywistego pokazania ze strony tych, którzy ich [tj. tych mieszczan] najlepiej znają, zebranych w domu wspomnianego rajcy dla złożenia protestu przeciw protestowi przeciw najznakomitszemu i najczcigodniejszemu panu Metodemu z Terła [Tarła ?] Terleckiemu, biskupowi chełmskiemu i bełskiemu rytu greckiego, to jest sławetnych Karpa Popowicza, Iwana Boboszkę/ Boboszkę [nazwiska są powtórzone, niektóre w w nieco zmienionej wersji], rajców, jako głównych sprawców, Hermolausa, siodlarza, Łukasza Czyża, kowala, Daniela Płazę, Mikołaja Charkowicza/Czarkowicza, Semena Dacewicza, Pawła/Pankę, rzemieślnika, Jerzego Bubkę, Jusko Cholewę, Demetriusza [Dymitra] Łazukę, Iwana Hananaya/Chananaya, Jusko Piotrowicza, Dawida, rzemieślnika, Hrycia Balickiego, Łukasza Hołodnego, Ostapa, rybaka, Semena Matoluszę, Dacko Trojanowicza, Sawkę Bobrykowicza, Ihnata Ukraińca, Hrehorego Smajkę/Smachę, Demetriusza [Dymitra] Kozara, Łukasza Stojanowskiego, Fiodora Bokiejewicza, Fiodora Dwichubkę, Romana, przekupnia, Saja, rybaka, Mikołaja, siodlarza, Mikołaja Korokorę, Hrehorego Gwiznę, Filipa Bokiejewicz, Klimkę, garncarza, Leszka Zdunowicza, Mikołaja Zdunowicza, Semena Wołkowicza, Andrzeja Wołkowicza, Stefana Mołczana/Molcuna, Iwana Morhuna, Oleksego Szymkowicza, Harasima [Gierasima] Biduna, Piotra Szostaka, Demetriusza [Dymitra] Prockowica/Prokopowicza, Samuela Mackiewicza, Oleskę Szkutnika, Demiana, rybaka, Bazyla, rybaka, Waśkę Szymonczyka, Demetriusza [Dymitra] Łachodę, Łukasza Łachodę, Hrehorego Konczyka, Leszka Bokiejewicza, Hawryłę [Gawryłę] Ułaszewicza, Leszka Pawłowicza, Andrzeja Maszczenię, Piotra Kleśnię/Klesinę, Leszka Szkutnika, Matwieja, introligatora, Hrehorego, cerkiewnika, Mikołaja Hołodnego, Łukasza Smigiela, Sienkę Konczyka, Jana Szyskę, kuśnierza, Fiodora Łazukę, Filipa Bokiejowicza, Stefana Kozara, Eustachego Popowicza, Jusko Złotofosta, Fiodora Korokorę, Mikołaja Kosobuckiego, Andrzeja Złotofosta, Pawła, kuśnierza, Michała Bołdurę, Jana Złotofosta, Kalisza, krawca, Filipa, cieślę, Fiodora, Kurowskiego zięcia, Samuela Berezowkę, Łukasza, szewca, Prokopa, kuśnierza, Andrzeja Maszczenię, Marcina Łazukę, Mikołaja Zawiszynskiego, Tymoteusza [Timofieja], młynarza, Fiodora Złotofosta, Mateusza [Matwieja], kuśnierza, Semena Bokiejowicza, Kuriana Goskę, Jasko, Bela, skey [tak w oryginale] zięcia, Bazylego Warzywodkę, Zachariasza [Zachara] Abramowicza, Jana Piotrowicza – mieszczan sokalskich schizmatyków, jako niżej opisanego czynu wzajemnych sprawców i współsprawców; a którzy to wyżej wspomniani obwinieni wszyscy przez woźnego generalnego koronnego Błażeja Ornatowskiego i przez szlachciców Michała Uzakowskiego i Aleksandra Szularskiego u was zostali urzędowo aresztowani [nie musi to dosłownie oznaczać pozbawienia wolności], i na mocy tego niniejszego pozwu są aresztowani; pozywa [woźny] o to, że oni, zapomniawszy strachu przed Bogiem, i nie bojąc się kar prawa, jako gwałtownicy wobec kościołów i łupieżcy rzeczy świętych, i profanatorzy tego, co uświęcone, ku wzgardzie i lekceważeniu tegoż najczcigodniejszego czyniącego protest [biskupa Terleckiego], uczyniwszy między sobą wzajemne sprzysiężenie i złączenie, napadli kościoły ruskie, znajdujące się w Sokalu i od dawna podlegające jurysdykcji duchownej biskupów chełmskich i bełskich rytu greckiego, i zerwawszy, w bezbożnej swojej zuchwałości, pieczęcie (którymi te kościoły, dla bezpieczeństwa w czasie rozruchów zostały zapieczętowane przez tegoż najczcigodniejszego [biskupa Terleckiego], tłumnie wtargnąwszy siłą i gwałtem drzwi otworzyli, potem wszystkie złote i srebrne ozdoby kościelne, poświęcone kielichy z czcigodnym Sakramentem, księgi, Ewangelie, obrazy, z największym brakiem czci zrabowali, niegodnymi rękami dotykali, zabrali z ołtarzy ołtarze przenośne, to jest portatyle, i, co najważniejsze, złamawszy cyborium wzięli najświętszy Sakrament, i w sposób najbardziej haniebny postępując nie wiadomo dokąd się oddalili, i tylko nagie ściany kościołów pozostawili, o czym szerzej mówią wcześniejsze protesty i wizje lokalne wobec urzędu wójtowskiego sokalskiego (do których obecny składający protest [biskup Terlecki] we wszystkim się odwołuje i stosuje), i przez wszystko to Boży majestat w najwyższym stopniu obrazili, naruszyli bezpieczeństwo kościołów i przez to osobę składającego protest największą zniewagą dotknęli, ani też – nadużywając jego łaskawości i miłosierdzia wspomnianych ozdób, rzeczy i całego konsekrowanego wyposażenia do wspomnianych kościołów nie oddali, co więcej, z największym pohańbieniem i wzgardą dotąd je u siebie trzymają, zastawiają, mieszają, i na prywatny użytek tak samo, tu i ówdzie, gdzie chcą, obracają; zwłaszcza zaś w domu narożnym Hermolausa, siodlarza, w pobliżu domów Żydów ku sromocie przechowują, w którym to domu zbór schizmatycki w izbie mieszkalnej ustanowili, i, samozwańczego pseudopopa utrzymując, sprawiają tam zgromadzenia, oraz wyszłą z użycia i godną potępienia schizmatycką herezję promują, szkoły także wznieśli, a zbierającą się przy nich zewsząd młodzież trucizną schizmatycką zarażają, i w różnorakich bluźnierstwach pouczają, przez co za tak wielką i tak przerażającą krzywdę, wyrządzoną Bogu, wspomnianym kościołom, i jemu samemu [biskupowi Terleckiemu], za gwałt i niesłychane występki zasłużyli oni na kary prawa, właściwe dla tak bezbożnego zuchwalstwa. Jesteście przeto pozwani, byście byli posłuszni i byście dotrzymali terminu sądowego, i byście tychże obwinionych wyżej wspomnianych przed sądem naszym w ustalonym termin ie postawili. Jeśli zaś zaniedbacie postawienia wspomnianych obwinionych, wy sami za nich będziecie odpowiadać i zasłużycie na kary praw, konstytucji i ustaw królestwa, ustanowionych odnośnie spraw niżej opisanych przeciw takimże przekraczającym te prawa. Dane w Bełzie, w sobotę najbliższą po święcie Wniebowstąpienia Pana Jezusa Chrystusa, roku tego samego 1645. 

w poniedziałek najbliższy po najbliższej minionej niedzieli Najświętszej i Nierozdzielnej Trójcy,w dobrach wspomnianego miasta Sokal, u sławetnego Jana, burmistrza [łac. proconsul; na początku dokumentu Jan jest nazwany „rajcą”, łac. consul] tego miasta, temuż burmistrzowi, wtedy w jego domu osobiście  z zaskoczenia napotkanemu, zgodnie z formą prawa [pozew] położył [woźny], publicznie go ogłaszając. O czym jest niniejsza relacja [woźnego].

223

W poniedziałek nazajutrz po święcie św. Katarzyny, dziewicy i męczennicy, roku Pańskiego 1646.

Pozew złożony ze strony instygatora [oskarżyciela] koronnego.

Do urzędu i akt niniejszych grodzkich starościńskich chełmskich osobiście przybywając woźny generalny koronny, roztropny Błażej Ornatowski z Biełopola, urzędowi niniejszemu znany, w charakterze swojej prawdziwej i wiernej relacji publicznie i dobrowolnie oświadczył, że on zlecenie Świętego Majestatu Królewskiego, niżej przytoczone, ze strony niżej cytowanego pozywającego wobec pozwanego, niżej wymienionego, tytułem spraw niżej opisanych, wydane na sejm walny królestwa warszawski, o takim brzmieniu

Władysław IV, z Bożej łaski król Polski, wielki książę litewski, ruski, pruski, mazowiecki, żmudzki, inflancki, smoleński i czernichowski, oraz dziedziczny król Szwedów, Gotów i Wandalów,

Tobie, czcigodnemu Arseniuszowi Żeliborskiemu, władyce lwowskiemu, halickiemu i kamienieckiemu na Podolu, z osoby twojej i dóbr twoich wszystkich nakazujemy, byś przed naszym majestatem królewskim oraz naszymi doradcami i senatorami królestwa, którzy przy naszym boku zasiądą, na sejmie generalnym w Warszawie, najbliższym, który się odbyć, szóstego dnia – z wyłączeniem jednak pierwszego – od rozpoczęcia tego sejmu, osobiście i sposób zawity się stawił, na żądanie instygatora koronnego, który, z tytułu swojej funkcji, w sprawie dotyczącej państwa, z doniesienia skarbnika koronnego, szlachetnego Tymoteusza Sicewicza, którego to doniesienie jest niezbędne dla sprawy niniejszej, której wyjaśnienie należy do prawa publicznego, to jest niezbędne jest dla powiadomienia o niżej opisanym przestępstwie, idąc za prawami tego królestwa, pozywa ciebie o to, że ty, na wzgardę naszej władzy, i jednocześnie na znak nieprzyjaźni i nienawiści do naszej osoby, podpadłeś pod karę, i nie bojąc się innych kar, surowo spisanych przez prawa nasze przeciw takim łupieżcom osób i dóbr naszych, i przeciw haniebnym krzywdzicielom nieszczęsnego ludu, ośmieliłeś się, na mocy swojego prywatnej [tj. nie publicznej] władzy, wymagać i wymuszać, w ciągu kilku minionych lat, to jest w roku 1641 po 5 florenów i 6 groszy polskich, w roku 1642 po 8 florenów, zaś w roku 1643 po 6 florenów i 12 groszy polskich, od popów rytu greckiego, których liczba sięga do 3000, znajdujących się, poza unią [brzeską] we wsiach, miasteczkach i miastach naszych królewskich szlacheckich, oraz należących do osób duchownych, w diecezji lwowskiej, halickiej i kamienieckiej na Podolu, pod pozorem jakieś podarunku, jakoby w imieniu i na rzecz skarbu naszego, co nam nigdy nawet na myśl nie przyszło, z największym uciążeniem wspomnianych popów, poddanych naszych, na mocy jakby postanowienia i twojego listu okólnego; a pieniądze taki sposobem pobrane, które stanowiły sumę około 58 600 florenów polskich, ośmieliłeś się na użytek swój obrócić; jako też faktycznie pieniędzy tych wymagałeś i je wymuszałeś, i je na swój prywatny użytek ze szkodą nie do zniesienia tychże popów i z przekleństwem wszelkiego zła; i tak jak to wszystko zostanie tobie jasno przestawione w terminie sądowym i przez urzędowe badanie śledcze dowiedzione. I przez co podpadłeś pod wspomnianą karę, i na inne kary, stosownie do przymiotu przestępstwa, zasłużyłeś.  Pismem niniejszym pozwany jesteś na orzeczenie i publiczne ogłoszenie wobec ciebie tych kar, i byś odpowiedział na te rzeczy, które w terminie sądowym obszerniej zostaną przedstawione. Dane w Warszawie, w poniedziałek najbliższy po święcie św. Michała archanioła, roku Pańskiego 1646, w kościele katedralnym św. Jerzego, inaczej Jura, położonym na przedmieściu lwowskim. 

w poniedziałek po najbliższym minionym święcie św. Franciszka wyznawcy, [woźny] czcigodnemu Józefowi, wikaremu wyżej wspomnianego kościoła, zgodnie z formą prawa [zlecenie] położył, publicznie je ogłaszając i podając do wiadomości. O czym jest niniejsza relacja [woźnego].

224 

Do urzędu i akt niniejszych grodzkich starościńskich chełmskich osobiście przybywając woźny generalny koronny, roztropny Błażej Ornatowski z Biełopola, urzędowi niniejszemu znany, w charakterze swojej prawdziwej i wiernej relacji publicznie i dobrowolnie oświadczył, że on zlecenie Świętego Majestatu Królewskiego, niżej przytoczone, ze strony niżej cytowanego pozywającego wobec pozwanego, niżej wymienionego, tytułem spraw niżej opisanych, wydane na sejm walny królestwa warszawski, o takim brzmieniu

Władysław IV, z Bożej łaski król Polski, wielki książę litewski, ruski, pruski, mazowiecki, żmudzki, inflancki, smoleński i czernichowski, oraz dziedziczny król Szwedów, Gotów i Wandalów,

Tobie, czcigodnemu Arseniuszowi Żeliborskiemu, władyce lwowskiemu, halickiemu i kamienieckiemu na Podolu, z osoby twojej i dóbr twoich wszystkich nakazujemy, byś przed naszym majestatem królewskim oraz naszymi doradcami i senatorami królestwa, którzy przy naszym boku zasiądą, na sejmie generalnym w Warszawie, najbliższym, który się odbyć, szóstego dnia – z wyłączeniem jednak pierwszego – od rozpoczęcia tego sejmu, osobiście i sposób zawity się stawił, na żądanie instygatora koronnego, który, z tytułu swojej funkcji, w sprawie dotyczącej państwa, z doniesienia czcigodnego popa Aleksandra, prezbitera przy kościele rytu greckiego Najświętszej Trójcy, znajdującego się w mieście naszym Kamieńcu na Podolu, pozywa ciebie o to, że ty, na wzgardę naszej władzy i naszego królewskiego patronatu, które nam, jako najwyższemu patronowi wszystkich w tym królestwie kościołów, na podstawie praw majestatu naszego w sposób prawowity przysługuje wobec wszystkich beneficjów kościelnych i ich immunitetów, i na umniejszenie ozdób i wyposażenia wyżej wspomnianego kościoła rytu greckiego Najświętszej Trójcy, znajdującego się w mieście naszym Kamieńcu na Podolu, nie bojąc się kar, surowo przez prawa tak boskie, jak i ludzkie, spisanych przeciw tym, którzy bezprawnie zabierają rzeczy święte, ośmieliłeś się nie tak dawno, to jest w roku 1640, mniej więcej w dniach stycznia, w czasie wizytowania tegoż kościoła, zabrać – nadużywając prawa twojej zwierzchności – ze skarbca wspomnianego kościoła od wspomnianego donosiciela [tego, który doniósł, bez pejoratywnego wydźwięku, jakie to słowo ma dzisiaj] pewne rzeczy srebrne i złote, nabyte na użytego tegoż kościoła od niepamiętnych czasów przez ludzi pobożnych i religijnych, oraz księgi, zwane Ewangelią, w srebrnej i złotej obwolucie, i z mistrzostwem ku pamięci potomnych sporządzone; potem zaś ośmieliłeś się oderwać to pozłacane srebro z tejże księgi Ewangelii, i na świecki użytek bezprawnie obrócić; tak jak to wszystko zostanie tobie jasno dowiedzione w terminie sądowym przed sądem majestatu naszego, przez konfrontację osób mających wiedzę o tym twoim zuchwalstwie. Wskutek tego podpadłeś po kary ustanowione przeciw tym, którzy bezprawnie porywają i zabierają rzeczy kościelne. Pismem niniejszym pozwany jesteś na orzeczenie i publiczne ogłoszenie wobec ciebie przez nasz wyrok tych kar, a także o to, byś to wszystko, co przez ciebie zostało zabrane, zwrócił wspomnianemu wyżej kościołowi, i byś sądownie odpowiedział na te rzeczy, które w terminie sądowym obszerniej zostaną przedstawione. Dane w Warszawie, w poniedziałek najbliższy po święcie św. Michała archanioła, roku Pańskiego 1646, w kościele katedralnym św. Jerzego, inaczej Jura, położonym na przedmieściu lwowskim. 

w poniedziałek po najbliższym minionym święcie św. Franciszka wyznawcy, [woźny] czcigodnemu Józefowi, wikaremu wyżej wspomnianego kościoła, zgodnie z formą prawa [zlecenie] położył, publicznie je ogłaszając i podając do wiadomości. O czym jest niniejsza relacja [woźnego].