Po latach

1430
poezja sibiga

za drzwiami cisza
przerywana tykaniem zegara
wsłuchuję się w czas
nie stoi nie cofa się
idzie do przodu

opustoszało gniazdo
gałęzie powyginane
a ja wciąż słucham
tamtej kołysanki mamo

Poprzedni artykułKonstytucja Kwietniowa
Następny artykułEulalia Kalińska – Wspomnienie
Bronisława Sibiga
Swoją przygodę z genealogią rozpoczęłam kilka lat temu, szukając korzeni własnej rodziny. Na swojej drodze spotkałam wspaniałych ludzi, niektórych zaraziłam swoją pasją. Za największe osiągnięcie uważam zainteresowanie własnymi korzeniami oraz genealogią najmłodsze pokolenie mojej rodziny (dzieci i młodzież).