Andrzejewski

Witam,

Poszukuję jakichkolwiek informacji na temat rodziny Andrzejewskich. Jestem wnuczka Bronisława Andrzejewskiego (pochodził z okolic woj.Białostockiego, wiem, że jego żona pochodziła z ok.Kuźnicy Białostockiej, a dokładniej z Nowego Dworu) urodzony prawdopodobnie 1928 (zm.-miedzy 15 a 17, lipca 1997 Gdańsk), jego żona Stefania z domu Piruta (ur.01.11.1922 – zm.na początku grudniu 1994, Gdańsk).Rodzina ze strony babci nadal mieszka w rejonie Kuźnicy Białostockiej oraz Nowego Dworu. W tym rejonie pochowani są rodzice mojej babci. Trudno powiedzieć czy data urodzenia obu jest poprawna gdyż w tamtych czasach ludzie podawali nie poprawne daty urodzenia.Mozliwe jest, ze rodzina dziadka pochodzi z innego rejonu Polski, jak wiemy w czasach pierwszej i drugiej wojny światowej ludzie często sie przemieszczali. Wiem, ze babcia była 6 lat starsza od dziadka, i jako młoda dziewczyna była w obozach pracy. Dziadek miał 2 braci (zamieszkali w okolicy Warszawy) i 2 siostry(być może miał więcj rodzeństwa) które obecnie mieszkaja także w ok.Warszawy (Zielonka -jedna z nich chyba juz nie żyje). Nie wiem ile jest w tym prawdy, ale z opowiadań rodziców wiem, że matka dziadka popełniła samobójstwo żucając sie pod pociąg(możliwe,że była chora psychicznie, słyszałam też, że psy ja pogryzły lub coś takiego, i to mogło być przyczyna jej dziwnego zachowania), o ojcu dziadek nigdy nic nie wspominał, możliwe jest, że zostawił prababcię wraz z dziećmi. Wiem, że pod czas wojny dziadek był w ochronce prowadzonej przez siostry zakonne. Z babcia pobrali sie ok.1947 roku, gdyż w czerwcu 1948 (parwdopodonie w Nowym Dworze)urodziła sie moja ciocia Stanisława Andrzejewska, nastepnie moj tata, także Bronisław ur.03.12.1952 w Pszczółkach woj.Gdańskie, i jako ostatnia Krystyna Andrzejewska październiku w roku 1956 (ur, chyba też w Pszczółkach lub w Gdańsku). Dziadek po wojnie został Milicjantem, następnie (prawdopodonie z powodu jakiś problemów) między rokiem 1949 a 1951 przeprowadzili się do miejscowości Skowarcz woj.Gdańskie, gdzie spędzili reszte swojego życia. Wiem, też, że dziadek pracował w Stoczni Gdańskiej, i jeżeli się nie mylę należał do Solidarności.

Z poważaniem

Aleksandra Andrzejewska